Dzisiejszą nocą rozpoczynamy sezon spadających meteorów. Jako pierwsze na niebie zobaczymy Drakonidy, czyli tzw. Łzy Smoka. Skąd pochodzi nazwa i gdzie najlepiej jest je obserwować?
Łzy Smoka- czym są?
Drakonidy, zwane inaczej łzami Smoka czy Giacobinidami są rojem meteorów, których aktywność obserwujemy między 6. a 10. października. Maksimum roju wypada właśnie dzisiejszej nocy, z 8. na 9. października. Radiant roju znajduje się w gwiazdozbiorze Smoka, skąd zresztą pochodzi ich potoczna nazwa. Zazwyczaj rój Drakonidów nie daje spektakularnych efektów, jednak dzisiaj może być zupełnie inaczej!
W połowie września 2019 roku ziemską orbitę przecięła kometa o jądrze średnicy 2 kilometrów. Pozostawiła ona za sobą pas drobniutkiego pyłu. Tej nocy pas wejdzie do atmosfery z prędkością 72 000 km/h, co pozwoli na obserwacje najlepszego deszczu Diakonidów od 2011 roku! Tego nie można przegapić!
Jak często spadają Drakonidy?
Zazwyczaj w ciągu jednej godziny mamy szansę na zaobserwowanie 20 meteorów. Największą burzę Drakonidów zaobserwowano w 1945 roku, gdy w ciągu godziny spadło ich kilka tysięcy. W tym roku nie przewidujemy co prawda takiej burzy, ale z pewnością warto wygospodarować nieco czasu, by spojrzeć w niebo. Wzrok kieruj w stronę gwiazdozbioru Smoka.
Dzisiejsze prognozy pogody są łaskawe i wiele wskazuje na to, że nad Polską wystąpią idealne warunki do obserwacji. Życzę więc miłych wrażeń i czekam na zdjęcia uchwyconych meteorów w komentarzach!